sobota, 4 lutego 2017

Święty Mikołaj i Spółka - część 4. Pani Mikołajowa . Czym jeździ Mikołaj ?


Pani Mikołajowa . Żyje sobie cichutko w cieniu męża , prowadząc mu dom .
Kiedy Mikołaj wyrusza w długą, męczącą podróż , zawiązuje mu na szyi ciepły szalik i czeka na jego powrót .


Jej postać powołał do życia w 1849 James Rees w opowiadaniu " A Christmas Legend " ,
a popularności przysporzył wiersz Katharine Lee Bates "Goody Santa Claus Sleigh Ride " z 1889 roku. W wierszu tym  Mikołaj pozwala swojej żonie  dostarczyć prezent pewnemu dziecku . Pani
Mikołajowa wchodzi przez komin , ceruje podartą skarpetę - czego pewnie Mikołaj by nie zrobił -
po czym wkłada do niej prezenty . Urocze, prawda ? :) Jest bardzo szczęśliwa, że mogła pomóc
mężowi .




Tak naprawdę nie wiadomo jak żona Mikołaja ma na imię . Niektórzy twierdzą, że Mary, Jessica ,
Emma albo Marta . Najważniejsze, że zapracowany starszy pan może zawsze na nią liczyć :)



Zasadniczo Mikołajowi w robieniu zabawek pomagają elfy .


... tak... wszystko gotowe, teraz trzeba zrobić przegląd techniczny sań.....

Czasami jednak Mikołaj sam wykonuje różne prace . 
Wiecie jak to jest - chcesz, żeby coś było dobrze zrobione , zrób to sam !!!



                   ... laleczka podarła sukienkę ... Trzeba  to naprawić !!!!


              ...  ostatnie poprawki ....

... i już można zacząć roznosić prezenty .  Odbywa się  to na różne sposoby :)

1.  Na piechotę .


    Bardzo to męczące, zwłaszcza jeśli odwiedzić trzeba dużo grzecznych dzieci , wtedy jest więcej
    prezentów w worku ..... i jeszcze wejść przez komin...... ech ! :(


... można jednak położyć worek na sankach 


2. Na  sankach można również jechać


3. Na nartach


4. Na osiołku


5.   Na koniu - koniecznie białym !!!



6. Koń może ciągnąć sanki


7. Drogą , no .... powiedzmy rzeczną :/

8. Drogą powietrzną 






9. Automobilem




10. Nawet motocyklem !!!




       - To  jak będzie ? Mamy wolne ?????
      - Nie , pojeżdżę chwilę i zaraz wracam !!!!

Właśnie !!!!  Chyba najbardziej sprawdziły się sanie i renifery !!!! :):)



W tym miejscu dochodzimy do bardzo ważnej postaci  - dziewiątego renifera -Rudolfa :)

....pokaż się Rudolfie.....


Postać sympatycznego Rudolfa Czerwononosego  powołał do życia w 1939 roku Robert L. May
w książeczce rozdawanej dzieciom w sklepach sieci Montgomery Ward .





Rudolf , syn Donnera , jednego z ośmiu mikołajowych reniferów urodził się z czerwonym, świecącym nosem . Przypadłość ta była powodem złośliwych docinków , do pewnej bardzo mglistej wigilijnej nocy . Mikołaj zaczął zastanawiać się czy nie zrezygnować z corocznej podróży , gdy jego wzrok padł na świecący nos Rudolfa .Przedmiot niewybrednych żartów stał się doskonałym reflektorem oświetlającym nocną ciemność . Od tego czasu Czerwononosy zyskał poważanie wśród stada pobratymców i stałe miejsce na czele zaprzęgu .



Rudolf  zagościł również w dziecięcych serduszkach i na sklepowych półkach :):)

W następnej części  o paniach  rozdających prezenty :)


Źródła -  w tym  zdjęć
Pinterest
ebay
www.hymnsandcarlosofchristmas.com

14 komentarzy:

  1. Rudolf zagościł i w moim sercu - nieopatrznie
    obejrzałam z Zuzą film i przepadłam - odtąd
    czuję do renifero-łosiowych sympatię!

    nie dziwię się Pani M. - taki Mąż to skarb -
    jakbym widziała mojego, choć gabaryty akurat
    mego zbyt jeszcze mikre do "Doręczyciela" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... na szczęście Twój Małżonek nie musi ryzykować wchodzenia przez komin :):)
      Może prezenty wnosić drzwiami :).

      Usuń
  2. Ja bym chciała być panią mikołajową...ach te wszystkie zabawki, wieczory przy kominku w krainie wiecznego śniegu...ehhh:)
    Najbardziej chyba kojarzy się Mikołaj z saniami i reniferami. Rudolfa bardzo lubię i nieraz sobie podśpiewuję piosenkę o Rudolfie czerwononosym:D

    Buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,wygląda na to , że pani Mikołajowa wiedzie żywot nader przyjemny i godny pozazdroszczenia :):)
      Buziaki !!! :)

      Usuń
  3. Ponieważ św. Mikołaj żył na przełomie III/IV w., a celibat wprowadzono jako obowiązkowy w wieku XI, nie byłoby wcale dziwne, gdyby św. Mikołaj miał żonę. Jednak jego legendy nic o tym fakcie nie wspominają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strach pomyśleć o tym co będzie, jak "poprawność polityczna" dobierze się do Mikołaja i jego rodziny .... :/

      Usuń
    2. no...i jeszcze są elfy i renifery :D Będzie gorzej niż z Teletubisiami:))

      Usuń
    3. Tak. Może być znacznie gorzej...... :):):)

      Usuń
  4. Pani Mikołajowa to bardzo zacna niewiasta :) i pozostaje sobie spokojnie w cieniu swego słynnego pana M :)
    Mikołaj ro tylko na saniach zaprzężonych w renifery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Mikołajowa może się narazić swoją postawą feministkom :):):), a renifery może skonfiskować np. Towarzystwo Miłośników Reniferów......

      Usuń
  5. Śliczne te kartki z Mikołajem :-) Takie baśniowe :-) Piękna grafika. Kiedy byłam dzieckiem mogłam godzinami patrzeć na takie ilustracje, snując rozmaite fantazje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubiłam oglądać takie pocztówki , ba! .... lubię nadal.... Świat na nich jest przyjazny i bezpieczny :)

      Usuń
  6. Nigdy nie oglądałam filmu o Rudolfie. Szkoda, bo podobno bardzo ciepły...
    Widok tych starych kart, poddał mi pomysł, żeby zeskanować moją kolekcję z różnych lat. Będzie co robić, bo gdy liczyłam je na początku studiów, wyszło przeszło 2,5 tyś...
    Chciałabym zobaczyć kartę z Mikołajem w komunikacji miejskiej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie oglądałam - mam na takie ciepłe filmy za słabe nerwy :):) Zapłakałabym się gdyby ktoś Rudolfowi dokuczał. Spokojnie mogę oglądać horrory :) .
      Pomysł ze skanowaniem bardzo dobry aczkolwiek bardzo pracochłonny . Piękny zbiór :):)
      Do komunikacji miejskiej Mikołaj wdziewa kostium szarej pani domu , która targa w reklamówkach prezenty dla dzieci . Mało efektowne :):)

      Usuń