piątek, 21 kwietnia 2017

Wielkanocne zwyczaje - ab ovo :)

Przymierzałam się do tego tematu tak długo , że ... nie zdążyłam na Wielkanoc :(
Zaczynam ab ovo - czyli od jajek :)


Dekorowanie jajek w okresie wiosennym jest archaicznym zwyczajem mającym kilka tysięcy lat . Mnie interesuje  w tej historii najbardziej wątek  słowiański .
Zdobienia na niektórych jajkach niosą bowiem zapomniany już przekaz symboliczny z czasów przedchrześcijańskich , powielany mechanicznie jako tradycyjne ornamenty . Pamięć o nim widoczna jest również w nakazie tradycji zdobienia jajek jako  warunku ... istnienia świata . Zaniechanie tej czynności bowiem prowadzi do niemożności odrodzenia się natury po czasie zimowego chaosu - tak  uważali Słowianie . Wersja schrystianizowana tego poglądu mówi, że  diabeł tak długo będzie uwięziony w piekle, jak długo ludzie będą malować pisanki . To proste !

Kościół  przez długi czas  zabraniał  jedzenia , a co dopiero mówić o zdobieniu  jajek  podczas Wielkanocnych Świąt . Ludzie jednak jajka zdobili i jedli - był to zwyczaj głęboko zakorzeniony . Zakaz cofnięto w XII wieku ale  mając na uwadze  skojarzenia z wierzeniami przedchrześcijańskimi . zalecono zmówienie specjalnej modlitwy przed  posiłkiem , 

Zacznę od wiadomości  podstawowych . Co można zrobić z kolorowym, zdobionym jajkiem oprócz  wchłonięcia go z apetytem ?


... można je komuś  podarować

Dzieciom dawali je rodzice i rodzice chrzestni , chcąc zapewnić swoim pociechom szczęście 
i dobrobyt . Dawano je żebrakom prosząc o modlitwę w intencji zmarłych członków rodziny . Płacono za kolędę grupom kolędniczym chodzącym podczas Wielkanocy - chłopcom po śmingusie , dziewczętom chodzącym z gaikiem . Panny dawały chłopcom własnoręcznie wykonane pisanki 
w dowód sympatii lub miłości . Mogły się również wykupić pisanką od oblania wodą w lany poniedziałek .

.... można wykonać czynności magiczne 

zakopać w ziemi na polu w celu zapewnienia urodzaju

obtoczyć pisanką pole oziminy w celu pozbycia się kąkoli ( jeśli pole jest duże
może być problem :/ )

skorupkami z pisanek można obtoczyć również kurnik , wtedy kury będą się 
dobrze niosły i nie będą chodziły znosić jajek do sąsiadów

pisanka włożona do ula chroni pszczoły przed chorobami i pomaga im 
w  rojeniu się

jajka przechowywane w domu za obrazem lub na oknie zapewniają szczęście , 
chronią przed uderzeniami pioruna i pożarem

jeśli jednak zdarzy się pożar należy do płomieni wrzucić jajko albo przerzucić je nad płonącym budynkiem - podobno pomaga w ugaszeniu pożaru

przed pierwszym wypędem bydła na pastwisko należy dać pasterzom jajka albo jajecznicę , to chroni przed czarownicami, urokami , złodziejami i wilkami .

jajka lub pisanki stanowią tzw. ofiarę zakładzinową - zakopane w fundamenty stanowią pokarm dla duchów i wpływają uspokajająco na szkodliwe demony .

dla wzmocnienia powyższego działania można je jeszcze dodać do zaprawy

zakopane w progu domu wpływają pozytywnie na jego trwałość

skorupki jaj powieszone u sufitu na "pająku" ochronią dom przed siłami nieczystymi

.... uwaga na czarną magię !!!

czarownica podkładając jaja na progu domostwa sprawia, że mleko nie chce się zagotować lub zamienia się w oleistą maź .......

UWAGA !!! Jeśli czarownica w wykopany dołek wkłada gęsie jaja i siada na nich jak kura , chce sprowadzić burzę lub grad !!!

ludzie, którym bardzo dobrze się powodzi maja w domu wychowańca , czyli diabła wyklutego z jaja noszonego pod pachą przez dziewięć dni . Taki diabeł dobrze traktowany i karmiony dba 
o gospodarza . Z góry uprzedzam Wasze pytania - NIE WIEM pod która pachą należy nosić jajko, żeby zabieg magiczny był skuteczny :/

chodzenie po skorupkach może powodować łupież !!!

palenie skorupek może powodować wrzody na głowie !!!

wynoszenie jajek z domu po zmroku może powodować negatywne skutki .
Skutki te musza być straszne, bo nie znalazłam żadnych szczegółów na ten
temat .Nasuwa mi się co prawda pewne tłumaczenie ale jest lekko nieprzyzwoite i dotyczy tylko facetów :) .

.... teraz o działaniu terapeutycznym :)

jajo toczone po grzbietach i bokach krów i koni sprawia, że będą tłuste , zdrowe i mocne

przed pierwszą orką należy przetoczyć jajko po wołach , ma to wzmocnić ich wolę pracy . Ciekawe, czy na ludzi ten sposób też działa ... :)

skorupki z pisanek dodane do karmy dla kur spowodują , że kury będą się lepiej niosły

kąpiel w wodzie po gotowaniu pisanek zapewnia zdrowie i urodę 

jajo dodane do dziecięcej kąpieli sprawi, że  dziecko stanie się pełne i okrągłe jak ... jajko 

w celu odczynienia uroku należy nad zauroczoną osobą przelać jajko . Tak można leczyć również nerwowe dzieci

jeśli przetoczy się jajko po ciele chorego , choroba przechodzi do jaja . Takie jajo należy wyrzucić na rozstaju drogi . ( Nie zbierajcie jajek niewiadomego pochodzenia, bo przyniesiecie chorobę do domu !!!!)

w celu pozbycia się stanu zapalnego oka albo jego przekrwienia należy ... przyłożyć szczelnie do chorego narządu wzroku połówkę gotowanego jaja :/

jeśli chorzy na febrę lub żółtaczkę trzymają w rękach jajo i intensywnie się w nie wpatrują , choroba przechodzi do jajka, którego znowu trzeba się pozbyć na rozstajnych drogach

Mam nadzieję, że teraz już wiecie jak obchodzić się z jajkami wielkanocnymi :)

                                      Ciąg Dalszy Nastąpi

źródła - w tym także zdjęć :
Pinterst
http:// teatrnn.pl
... i moje notatki  sprzed lat różnego pochodzenia :)


środa, 15 marca 2017

Będziesz grzeczny , dostaniesz prezent od kozy :)



Co ma koza do świąt Zimowego Przesilenia  - Bożego Narodzenia ?? 

Musimy cofnąć się do czasów , gdy po niebie wędrował Thor w rydwanie zaprzężonym... w kozy .

Thor... dzisiaj  kojarzony  głównie dzięki komiksom Marvel'a  z  przystojnym osiłkiem wyposażonym
w młot o wielkiej mocy .  Był najpopularniejszym skandynawskim bogiem . Swoją postawą reprezentował stałość i prawo , władał pogodą i piorunami . Pilnował , by wzeszły plony .


Jego czarodziejskie kozły można było zabić i zjeść . Odradzały się następnego dnia .

W wielu kulturach kozy zajmują wyjątkowe miejsce . Znoszą ciężkie warunki środowiska , nie mają wygórowanych wymagań pokarmowych a ich małe rozmiary ułatwiają wędrówkę u boku człowieka .
Zwierzę to poważano , towarzyszyło ono różnym bogom . 
Dopiero chrześcijaństwo zwalczając stare wierzenia wprowadziło przekonanie, że diabeł może przybrać postać kozła . Niektórzy uważają, że miało to negatywny wpływ na rozwój hodowli kóz
w średniowiecznej Polsce .  Za czasów socjalizmu  nieszczęsne zwierzęta uważano za symbol biedy ,
co również nie przysłużyło się zwiększeniu ich pogłowia . Dopiero od niedawna kozie "zwrócono
honor" jako producentce bardzo wartościowego mleka . Lepiej późno niż wcale .


Dawno, dawno temu podczas skandynawskich obchodów Świąt Przesilenia Zimowego człowiek przebrany za jedną z kóz Thora składany był symbolicznie w ofierze , by powrócić do życia jak
powraca słońce w Jule . Ostatni snop zboża uformowany w czasie żniw pozostawiano na to święto ,
stawał się on Duchem Żniw wróżącym dobre zbiory na przyszły rok ( W Polsce też był taki zwyczaj) 

Snop zboża nazywano  Kozą Jule . Koza Jule stając się niewidzialnym duchem sprawdzała , czy przygotowania do świąt mają właściwy przebieg . 
Ojcowie Kościoła okrzyknęli ją demonem , zaczęła więc nawiedzać domy pobożnych chrześcijan 
w postaci hałaśliwych młodzieńców przebranych za kozy . Przebierańcy domagali się od gospodarzy
datków-prezentów . W późniejszych czasach  mężczyzna przebrany za kozę zaczął dawać dzieciom prezenty . Jeszcze później  jego obowiązki przejął Nisse vel Tomte a koza stała się jego środkiem lokomocji '' bezpośredniej" albo wróciła do zaprzęgu :) .



Dzisiaj słomiane kozy są chyba najpopularniejszą ozdobą choinkową w Skandynawii .




Od pewnego czasu pojawiła się również sympatyczna tradycja  stawiania  w niektórych miastach kóz słomianych  pokaźnych rozmiarów .  Najbardziej znane jest z tego miasto Gavle w Szwecji .



Postawienie  pierwszej  kozy XXL  (miała wysokość 4 pięter) , sfinansował miejscowy przedsiębiorca w 1966 roku .  Pewien piroman - również  miejscowy - spalił ją w Sylwestra .
Oskarżono go o wandalizm . Od tej pory powstało pewnego rodzaju współzawodnictwo pomiędzy władzami miejskimi stawiającymi  co roku kozy  a "sportowcami" usiłującymi je podpalić .
W roku 2010 kozę usiłowano ... porwać przy użyciu helikoptera , a w roku 2013 zdesperowane władze miasta ogłosiły ,  że słoma użyta do stworzenia kozy została zabezpieczona ogniotrwałą substancją . 


Taką małą słomianką kózkę możecie kupić w okresie przedświątecznym w Ikeii :) .
Podobno kiedyś doskonałym żartem było podrzucenie jej sąsiadom bez ich wiedzy . Obdarowani
musieli pozbyć się jej w podobny sposób :)
Figurki słomianych  kózek występują również w folklorze polskim .

Miłej zabawy !!! :)

Źródła - także zdjęć:
Wikipedia
Pinterest
http:// festvals.iloveindia.com
http:// mitologiaspolczesna.pl




czwartek, 2 marca 2017

Islandzkie atrakcje świąteczne


Gdybyście mieli zamiar spędzić świąteczny urlop w Islandii , muszę Was uprzedzić o pewnych zjawiskach i postaciach z którymi możecie się zetknąć , nieświadomi zagrożenia jakie niosą .

Islandię bowiem opanowała pewna  dokuczliwa rodzina , przejawiająca wyjątkową aktywność
w okresie świątecznym .

YOULE   LADS  -  ŚWIĄTECZNE    CHOCHLIKI

Małe , dokuczliwe dranie zjawiające się jeden po drugim od 12 do 24 grudnia . Odchodzą też
w określonej kolejności . Pozwolę sobie użyć własnego tłumaczenia ich imion , czasami dość
dowolnego . Niestety przy pisowni imion oryginalnych brak mi islandzkich liter . Na wszelki wypadek NIGDY nie odwiedzę Islandii zimą , w razie gdyby chochliki poczuły się dotknięte niewłaściwą pisownią ich imion albo ich złym tłumaczeniem .


STEKKJARSTAUR   -   OWCZY  SSAK     grasuje od  12.XII   do  25.XII

Ma wyjątkowe ciągoty do owczego mleka . Przysysa się do owiec , w czym zupełnie nie przeszkadzają mu dwie sztywne jak kije  nogi.




GILJAGAUR -   ŚMIETANKOWY   GAMOŃ    przybywa  13.XII  wybywa  26.XII

Następny wielbiciel mlecznych produktów . Trochę subtelniejszy w obyciu , kradnie śmietankę
z wiader z wydojonym mlekiem . Pozostawia chude mleko .
Pomyślcie , jaki to koszmar dla mleczarni !!! :(



STUFUR  -  PATELNIK   KRĘPY       14. XII -  27.XII

Kradnie jedzenie z patelni , najchętniej trochę przypalone .




THVORUSLEIKIR  -  LIZANDER   ŁYŻKOWY    15.XII - 28.XII

Obrzydliwiec  darzy wielkim sentymentem  brudne drewniane łyżki , które kradnie i wylizuje
do czysta .




POTTASLEIKIR -   SKROBACZ   GARNKOWY    16.XII - 29.XII

Podstępny . Puka do drzwi . Kiedy domownicy  do nich biegną kradnie nieumyte garnki wylizując je do czysta .
Tak sobie myślę..... Gdyby odnosił garnki z powrotem mogę go do siebie zaprosić :)






ASKASLEIKIR - LIZANDER  MISKOWY      17.XII  -  30 XII

Kradnie miski Askur spod łóżka . Co z nimi robi ? Oczywiście wylizuje do czysta .
Miska Askur nie jest zwykłą miską . To tradycyjna islandzka  misternie rzeźbiona drewniana misa 
z pokrywą na zawiasach. Była w użyciu już w średniowieczu . Każdy domownik miał swoją . Chowano je czasem pod łóżkiem na wypadek ataku nocnego "wielkiego głoda" :) albo dawano do wylizania domowym zwierzakom - NIE  CHOCHLIKOM !!

W misie umieszczano kaszę albo zupę .  Na otwartej pokrywie chleb lub mięso . Askur bywał różnorodnej wielkości , zależało to głównie od zamożności właściciela .
Świetny wynalazek . Jaka redukcja zastawy stołowej ! Wyobrażacie sobie ? Każdy gość przychodzi
ze swoją miską.... Wczesny egzemplarz skandynawskiego wzornictwa przemysłowego !!
No powiedzmy - w tym przypadku - prawie przemysłowego :) Głównie chodzi o wzornictwo :)




HURDASKELLIR  -  TRZASKACZ  DRZWIOWY   18 XII -  31 XII

Zasadniczo większość ludzi nie lubi porannego wstawania , zwłaszcza, gdy są budzeni trzaskającymi drzwiami . Dowcipniś Trzaskacz taką pobudkę uważa za szalenie zabawną .





SKYRGAMUR  -  SKYROMANIAK    19 XII - 01.I

Kolejny entuzjasta nabiału upodobał sobie skyr - islandzki jogurt - coś z pogranicza jogurtu i sera .
Skyr  jest praktycznie wolny od tłuszczu, ma wysoką zawartość wapnia i białka . Podobno przybył na Islandię 1100 lat temu razem z Wikingami . Jest wyjątkowo zdrowym produktem mlecznym , co tłumaczy duże gabaryty Skyromaniaka - duży i zdrowy jak byk !!!






BJUGNAKRAEKIR  -  BJUGOJAD  20 XII -  02. I

To amator słonych, wędzonych kiełbasek bjuga . Kradnie je namiętnie nie zważając na dym i sadzę.







GLUGGAGAEGIR  -  ZAGLĄDACZ   OKIENNY  21 XII -  03.I

Pełznie , pełznie po parapecie , żeby dyskretnie zajrzeć przez okno . Wypatruje przez nie głównie rzeczy do jedzenia , żeby je potem ukraść .







GATTAPEFUR -  WĄCHACZ  KULFONIASTY   22 XII  - O4  I

Od dzieciństwa obdarzony niezwykle dużym organem powonienia , skłonny do przeziębień .
Ma węch wybitnie ukierunkowany na wykrywanie laufabraud - tradycyjnego  islandzkiego chleba , składającego się z okrągłych, bardzo cienkich placków .krótko smażonych w oleju lub tłuszczu .










KETKROKUR  -  HACZYKOWIEC   MIĘSNOLUBNY    23 XII -  05  I

Wyposażony w haczyk na długim kiju kradnie przez komin wędzone mięso , głównie jagnięcinę .






KERTESNIKIR -  KRADZIEŻNIK   ŚWIECOWY      24.XII -  06 I

To wyjątek wśród tej gromady obżarciuchów . Esteta .Kradnie dzieciom.... ozdobne świąteczne świece .




Jeśli traficie na Islandię w okresie od 12 XII do 06 I pamiętajcie żeby :

-  zabezpieczyć komin - nikt wtedy Wam przez niego nie wlezie
-  zasłaniać okna
-  zrezygnować z przechowywania nabiału , wędzonych wędlin i mięsa , regionalnych
     wypieków albo.... zjeść to  wszystko od razu
- dokładnie myć garnki, patelnie i łyżki zaraz po ich użyciu
- korzystać z naczyń jednorazowych i nie chować ich pod łóżkiem
- używać tylko białych świec

... podobno....
Podobno ostatnimi czasy  Chochliki roznoszą również prezenty ... ale czy można wierzyć takim
łobuzom ???  Niegrzecznym dzieciom mogą przynieść .. zgniłe kartofle . To chyba bardziej w ich stylu.  Kto raz miał wątpliwą przyjemność narazić swój organ powonienia na spotkanie ze zgniłym kartoflem doceni dotkliwość tej kary :):)


Czas przedstawić rodziców tej uroczej gromadki .

GRYLA 

Troll  ( Trollica ? ) . Niewiasta o urodzie problematycznej , jak to samica Trolla . Porywa z domów niegrzeczne dzieci - mniejsze zjada na miejscu . Mieszka w jaskini, gdzie ma w pogotowiu kociołek 
z wrzątkiem . Porwane dzieci transportuje w worku .

Była od stuleci wykorzystywana przez rodziców w celach dydaktycznych . Jednakże w 1746 roku władze Islandii wydały kategoryczny zakaz straszenia dzieci Grylą . Jestem pod wrażeniem .
Świadczy to o trosce jaką otaczano zdrowie psychiczne najmłodszego pokolenia  Islandczyków.


LEPPALUDI


Podobno jest trzecim mężem Gryli .Niewiele o nim wiadomo . Leniwy i niechlujny siedzi sobie spokojnie w jaskini i czeka na powrót żony , która przynosi mu jedzenie . Pewnie zastanawia się co stało się z jego poprzednikami .....


JOLAKOTTURINN  - KOT   YULE - domowe zwierzątko i towarzysz GRYLI 

Nie jest miłym zwierzątkiem .  Pożera tych , którzy nie mają  .... nowego elementu garderoby
na święta Bożego Narodzenia .
....ciekawe czy jest na garnuszku Gryli, czy firm odzieżowych .....


                                 - pokaż , może masz chociaż  nowe majtki, to cię zostawię ....




Jeśli zdecydujecie się jednak odwiedzić Islandię w tym okresie , życzę Wesołych i Spokojnych Świąt !

Źródła , także zdjęć :
Wikipedia
Pinterest
www. blog.icelanddesign
www. Quirky Travel
www.somethingawful.com
www.whatson.is

wtorek, 28 lutego 2017

Z zagrody na pocztówki . Kariera skandynawskiego domowego gnoma .


Cały czas drążę tematykę Świąt Bożego Narodzenia . Mam nadzieję , że uda mi się ją zakończyć przed Wielkanocą :)
Te niby-krasnoludki to nisse ( Dania , Norwegia) lub tomte ( Szwecja) .

Zasadniczo występują pojedynczo , tak więc będę o nich pisała .

Nisse opiekuje się domostwem i zagrodą podczas snu gospodarza i jego rodziny . W zamian za swoje usługi wymaga szacunku i pożywienia . Niezadowolony może psocić , bardzo obrażony może stać się niebezpieczny .


Przytoczę kilka plotek na jego temat . Podobno.....

- choć malutki jest bardzo silny

- w Norwegii uważa się, że ma spiczaste uszy , a jego oczy odbijają w nocy światło jak oczy kota

- niezadowolony może kraść różne przedmioty ( skarpety z mojej pralki ? )

- nie lubi zmian w gospodarstwie , przeklinania , sikania... w stodole - PAMIĘTAJCIE !!!

- jeśli rozlejecie jakiś płyn na podłodze KONIECZNIE musicie go ostrzec, żeby się w nocy biedak
  nie przewrócił ( a może wystarczy wytrzeć podłogę ??? )

- w Noc Bożego Narodzenia Nisse  MUSI dostać miseczkę owsianki z masłem . Jeśli jej nie dostanie
   obrazi się i opuści dom albo gospodarstwo , zawiąże krowom ogony , zdemoluje obejście jak troll.
  W skrajnym przypadku okaleczy albo nawet zabije domowe zwierzęta .

Jeśli chodzi o przebieg owsiankowego rytuału lepiej zachować określoną kolejność sporządzania potrawy . Pewnego razu rolnik położył masło pod owsianką , tak, że było niewidoczne .
Nisse tak bardzo się tym zdenerwował, że zabił  odpoczywającą w oborze najdorodniejszą , najbardziej mleczną krowę . Był jednak głodny . Głód wygrał z gniewem i zmusił go do powrotu .
Nisse zjadł owsiankę i ... zobaczył kawałek masła .
Delikatnie mówiąc zrobiło mu się bardzo , bardzo głupio . Nie mógł nieszczęsnej krowie przywrócić życia , poszedł więc do sąsiedniego gospodarstwa i ukradł  identyczną . O tym co zrobił ze szczątkami nieboszczki wieść gminna milczy . Milczy również o tym, co robił Nisse sąsiada , skoro pozwolił na kradzież .
A może to tylko plotki ???


Co przezorniejsi gospodarze obok owsianki z masłem stawiają jeszcze piwo .


W związku z ekspansją Mikołaja , w XIX wieku Nisse zajął się  roznoszeniem prezentów w wigilijny wieczór . Do domu dostaje się drzwiami .



Do jego popularyzacji w tej roli , jak również wprowadzenia w Skandynawii pocztówek świątecznych przyczyniła się znana ilustratorka Jemy Nystrom .


O tym , dlaczego  Nisse - Tomte występuje na pocztówce z kozą , innym razem . Jej obecność
nie jest przypadkowa .

Żeby podkreślić swój związek z domowymi zwierzętami Nisse lubi być przedstawiany na pocztówkach z kotem :) .


NIE  WIERZĘ , żeby Nisse przedstawiony na tej pocztówce mógł kiedykolwiek zrobić coś złego .
Spójrzcie na jego oczy :) . Zdecydowanie chce poczęstować kota owsianką :)



Nie wszystkie świąteczne koty są tak łagodne ... o tym też będzie :)


Niektórzy twierdzą, że Nisse były w czasach przedchrześcijańskich utożsamiane z duchami przodków 

źródła - także zdjęć :
ebay
Wikipedia
Pinterest
www.mylittlenorway.com
www.anewlifeinnorway.wordpress.com

piątek, 24 lutego 2017

Dziadek Mróz - osobowość złożona


                                              Dziadek Mróz - Matorin Mikołaj Wasyliewicz
                                                            pocztówka z 1917 roku


Wiele osób krzywi się z niesmakiem na wspomnienie tej postaci , a przecież nasz On , słowiański .
W zamierzchłych czasach groźny , wzbudzający lęk , tak jak śnieżna , bardzo mroźna zima .
Zdecydowanie nie był miłym, uśmiechniętym staruszkiem .
Łączył w sobie cechy trzech słowiańskich bóstw , niezbyt przychylnych człowiekowi .

POGWIZDA  - odpowiedzialnego za kaprysy pogody , boga wichrów
ZIMNIKA - siwego, brodatego starca , okrutnego boga zimy
KOROCHUNA - pana pokrytych lodem podziemnych czeluści .

Mając tak bogatą , acz zimną osobowość , zamrażał ludzi , porywał nieletnie pacholęta żądając za nie okupu w postaci  różnych datków  prezentów .

Był wysokim , postawnym starcem odzianym w kożuch . Jego głowę chroniła futrzana czapa albo tzw. uszanka , na nogach miał walonki . W ręku dzierżył kostur - do podpierania się i rozpędzania wilczej watahy . Kożuch przepasany był sznurem . Do domostw zapraszano go na jadło chcąc zapewnić sobie jego przychylność - zawsze wchodził  drzwiami . Jego żoną była Starucha Zima , raczej nie angażująca się w obowiązki męża .
Z czasem dorobił się  trojki - zaprzęgu złożonego z trzech wspaniałych rumaków . Zawsze stąpał ewentualnie jechał PO  ZIEMI .

Mijały lata , Dziad Mróz łagodniał . Tradycja prawosławna obdarzyła go milszymi cechami charakteru . Zamiast zbierać datki, zaczął dawać prezenty .


Do pomocy i towarzystwa zyskał wnuczkę Śnieżynkę . Ciekawi jesteście pewnie, kim byli jej rodzice .  Mroźna Pani - Starucha Zima i Dziadek Mróz  stworzyli Śnieżynkę ze śniegu .
Śnieżynka była ożywionym bałwanem ( bałwanicą ? ) .


Patrząc na powyższy wizerunek Śnieżynki , trzeba przyznać, że było to dzieło udane :)


Jest i mniej przyjemna stara opowieść o Śnieżynce . Ponoć ulepiło ją ze śniegu pewne małżeństwo , nie mogące mieć potomstwa . Śnieżynka była wesołą , miłą dziewczynką . Pewnego razu rówieśnicy namówili ją na skok przez ognisko . ... i było po Śnieżynce :/ . Roztopiła się w locie .....


Pod koniec XIX wieku Dziadek Mróz stał się w Imperium Rosyjskim najpopularniejszą postacią rozdającą prezenty . Jak widać na powyższej pocztówce nie stracił również swojej słowiańskiej więzi
z przyrodą . ( Prezentowana pocztówka pochodzi oczywiście z czasów późniejszych ).

Po rewolucji październikowej tradycję świąteczną potępiono , a Dziadek Mróz zyskał opinię burżuja.
Ogłoszono go nawet w roku 1928 "sojusznikiem duchowieństwa" . Pod koniec lat trzydziestych
znowu powrócił do łask . Komuniści NIE  ZASTĄPILI  świętego Mikołaja Dziadkiem Mrozem
ale przywrócili starą, słowiańską tradycję . Na naszych terenach zwano go Zimowym Spasem .
Zachowało się nawet  archaiczne powiedzenie " poproś Mikołaja on powtórzy Spasowi "


Kontynentalna zima wykończyła armię Napoleona . Dziadek Mróz , uosobienie surowej siły przyrody i nieugiętego słowiańskiego ducha ciągle ma się dobrze, chociaż .... nie pije coca-coli :)

Źródła - także ilustracji :
Pinterest
http:// białczyński.pl
http:// mitologiawspolczesna.pl