piątek, 24 lutego 2017

Dziadek Mróz - osobowość złożona


                                              Dziadek Mróz - Matorin Mikołaj Wasyliewicz
                                                            pocztówka z 1917 roku


Wiele osób krzywi się z niesmakiem na wspomnienie tej postaci , a przecież nasz On , słowiański .
W zamierzchłych czasach groźny , wzbudzający lęk , tak jak śnieżna , bardzo mroźna zima .
Zdecydowanie nie był miłym, uśmiechniętym staruszkiem .
Łączył w sobie cechy trzech słowiańskich bóstw , niezbyt przychylnych człowiekowi .

POGWIZDA  - odpowiedzialnego za kaprysy pogody , boga wichrów
ZIMNIKA - siwego, brodatego starca , okrutnego boga zimy
KOROCHUNA - pana pokrytych lodem podziemnych czeluści .

Mając tak bogatą , acz zimną osobowość , zamrażał ludzi , porywał nieletnie pacholęta żądając za nie okupu w postaci  różnych datków  prezentów .

Był wysokim , postawnym starcem odzianym w kożuch . Jego głowę chroniła futrzana czapa albo tzw. uszanka , na nogach miał walonki . W ręku dzierżył kostur - do podpierania się i rozpędzania wilczej watahy . Kożuch przepasany był sznurem . Do domostw zapraszano go na jadło chcąc zapewnić sobie jego przychylność - zawsze wchodził  drzwiami . Jego żoną była Starucha Zima , raczej nie angażująca się w obowiązki męża .
Z czasem dorobił się  trojki - zaprzęgu złożonego z trzech wspaniałych rumaków . Zawsze stąpał ewentualnie jechał PO  ZIEMI .

Mijały lata , Dziad Mróz łagodniał . Tradycja prawosławna obdarzyła go milszymi cechami charakteru . Zamiast zbierać datki, zaczął dawać prezenty .


Do pomocy i towarzystwa zyskał wnuczkę Śnieżynkę . Ciekawi jesteście pewnie, kim byli jej rodzice .  Mroźna Pani - Starucha Zima i Dziadek Mróz  stworzyli Śnieżynkę ze śniegu .
Śnieżynka była ożywionym bałwanem ( bałwanicą ? ) .


Patrząc na powyższy wizerunek Śnieżynki , trzeba przyznać, że było to dzieło udane :)


Jest i mniej przyjemna stara opowieść o Śnieżynce . Ponoć ulepiło ją ze śniegu pewne małżeństwo , nie mogące mieć potomstwa . Śnieżynka była wesołą , miłą dziewczynką . Pewnego razu rówieśnicy namówili ją na skok przez ognisko . ... i było po Śnieżynce :/ . Roztopiła się w locie .....


Pod koniec XIX wieku Dziadek Mróz stał się w Imperium Rosyjskim najpopularniejszą postacią rozdającą prezenty . Jak widać na powyższej pocztówce nie stracił również swojej słowiańskiej więzi
z przyrodą . ( Prezentowana pocztówka pochodzi oczywiście z czasów późniejszych ).

Po rewolucji październikowej tradycję świąteczną potępiono , a Dziadek Mróz zyskał opinię burżuja.
Ogłoszono go nawet w roku 1928 "sojusznikiem duchowieństwa" . Pod koniec lat trzydziestych
znowu powrócił do łask . Komuniści NIE  ZASTĄPILI  świętego Mikołaja Dziadkiem Mrozem
ale przywrócili starą, słowiańską tradycję . Na naszych terenach zwano go Zimowym Spasem .
Zachowało się nawet  archaiczne powiedzenie " poproś Mikołaja on powtórzy Spasowi "


Kontynentalna zima wykończyła armię Napoleona . Dziadek Mróz , uosobienie surowej siły przyrody i nieugiętego słowiańskiego ducha ciągle ma się dobrze, chociaż .... nie pije coca-coli :)

Źródła - także ilustracji :
Pinterest
http:// białczyński.pl
http:// mitologiawspolczesna.pl





10 komentarzy:

  1. a po cóż Mu coca-cola, gdy ma
    w samowarze mocny czaj i jakże
    kojące towarzystwo Śnieżynki

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo on nie musi być przywożony przez coca colę :) sam wie gdzie ma trafić ….. taki rozgarnięty jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy (już kolejny) wpis. Przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem. Zawsze Dziadka Mroza - nie wiem dlaczego - odbierałam jako łagodnego staruszka, a tu czytam, że momentami miał on z lekka za uszami... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Oj tak, ostro sobie poczynał ale teraz w związku z ogólnym ociepleniem klimatu jest łagodniejszy :):)

      Usuń
  4. Ja się nie krzywię i dobrze mi się czytało historię Dziadka Mroza. Fajnie by było dostać świąteczne prezenty dwa, jeden od Mikołaja a drugi od Dziadka Mroza:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze się załapałam na takie podwójne prezenty :):):)

      Usuń
  5. Cóż - Dziadek Mróz, to po prostu sprytny mafioso... ;-S

    Pamiętam te dramatyczne opowieści o Śnieżynce. Płakałam przy nich, jako dziecko...

    OdpowiedzUsuń