poniedziałek, 20 lutego 2017

Starzec w zielonym płaszczu i drewniane polano

 

Kiedy oglądamy stare pocztówki świąteczne automatycznie przyjmujemy, że każda postać
białobrodego starca niosącego prezenty jest Świętym Mikołajem , a tak nie jest .

W tradycji europejskiej  wstępuje postać  starego człowieka związana z tak ważną porą zimowego przesilenia - np. Father Christmas , Pere Noel - to personifikacja Świąt .

Brytyjski  Father Christmas  ubrany jest w długi, zielony płaszcz .



Starzec o długiej, białej brodzie , w futrzanym płaszczu , czapie obszytej futrem , z laską w dłoni,
odwiedza domostwa . Wchodzi do nich przez komin, by zostawić dzieciom w butach drobne 
prezenty . To.... skandynawski Odyn ( germański Wodan) . Prezenty wymienia na przygotowane przez dzieci podarki dla konia Sleipnirana , na którym przybył . Sleipniran ma osiem nóg . 
Osiem nóg Sleipnirana niektórzy kojarzą z ośmioma reniferami  Świętego Mikołaja , choć podobno 
Odyn na wczesnych piktogramach skandynawskich przedstawiany był również na reniferze , 
a Mikołaja wyposażono w tak dużą liczbę zwierząt pociągowych dopiero w  XIX wieku .



                                                            Georg von Rosen -  Odyn



To francuski Pere Noel ...... Opiekun Święta Bożego Narodzenia .

Do dzisiaj wyspiarski Father Christmas w zielonym stroju  stawia opór  odzianemu w czerwień Mikołajowi , aczkolwiek dla większości osób to już jedna i ta sama  postać .
Kiedyś  Father Christmas nie roznosił prezentów . Chodził w swoim zielonym stroju zwiastującym
odradzanie się przyrody od drzwi do drzwi , żeby dzielić się z ludźmi świąteczną radością  .

Zwyczaj radosnego i obfitego biesiadowania w tym czasie stanowił kontynuację zwyczajów
przedchrześcijańskich . Uroczysta wieczerza stanowiła radosny akcent w zimowym okresie niedostatku .W XI wieku archaiczne słowo  " Yule " zastąpiono "Bożym Narodzeniem " . 
Purytanie czynili w XVII wieku wysiłki związane ze zniesieniem obchodów Bożego Narodzenia 
i przez kilkanaście lat obchody te były oficjalnie zabronione . Postać białobrodego Ducha Świąt  vel Mikołaja stała się symbolem "starych dobrych czasów " dla rojalistów , a dla purytan 
symbolem obżarstwa i świątecznego rozpasania . Ciekawe, co by powiedzieli obserwując dzisiejszy
przedświąteczny szał zakupów.....


Na tej rycinie Duch Świąt taszczy na plecach tzw. Yule log - specjalnie wybrane polano , którego
spalenie przynosiło dobrobyt w nowym roku . Do polana jeszcze wrócę , to wyjątkowo interesujący rekwizyt świąteczny , który przetrwał do naszych czasów  w zadziwiającej formie :) .
Father Christmas głowę ma przystrojoną w wieniec z ostrokrzewu . Ostrokrzew odstraszał złe moce , poświęcony był celtyckiej bogini urodzaju  Habondzie . Gdyby dokuczały Wam psotne elfy , powieście na drzwiach gałązkę ostrokrzewu - z pewnością je odstraszy. Tak robiono w Szkocji .



Na tej pocztówce oprócz ostrokrzewu pojawia się jemioła . Również święta roślina , zwłaszcza ta rosnąca na dębie . Celtowie ścinali ją złotym sierpem . Jest symbolem życia i płodności , zapewnia pokój ( nie wolno było pod nią walczyć ) , miłość i szczęście . Zwaśnione strony łatwiej się pod nią godzą , a przyjaźń pod nią zawarta jest trwała . Zwyczaj obcałowywania się pod jemiołą jest ponoć dużo późniejszy . Pamiętajcie - jemioła aby jej czar był skuteczny nie może dotknąć ziemi . Starą pali się - jak wszystkie obdarzone magiczną mocą przedmioty -  by wymienić ją na nową .

Ponoć świąteczną szynkę zawdzięczamy skandynawskiemu zwyczajowi składania w ofierze Frejrowi, ( bóg urodzaju , bogactwa i radości ) dorodnego dzika . Przed złożeniem ofiary mężczyźni kładli na zwierzęciu ręce i składali przysięgi, których nie wolno było złamać . Może to forma dzisiejszych zobowiązań noworocznych ?


Bywało różnie ale w czasach wiktoriańskich Białobrody Starzec zdecydowanie powrócił do łask ,
by we wczesnych latach dwudziestych XX wieku  dla większości osób stać się Mikołajem .


Wracamy teraz do Kłody Yule . 
Spalanie jej 24 grudnia było powszechnym w Europie przedchrześcijańskiej , bardzo ważnym elementem obchodów święta przesilenia zimowego. Miało zapewnić siłę odradzającemu się Słońcu, 
i urodzaj w nadchodzącym roku . Popiół z niej uzyskany chronił dom przed złymi mocami 
i piorunami , rozsypywano go również symbolicznie na polu.
Trzeba jednak było rozpalić polano za pierwszym razem i musiało ono płonąć przez dwanaście godzin . Przed tym skrapiano je winem albo oliwą .
W średniowiecznej Francji przystrajano je wstążkami . Przed wyjściem na pasterkę zapalano tyloma gałązkami ilu było członków rodziny . Wierzono, że podczas nieobecności domowników do paleniska podchodzą zmarli przodkowie, Matka Boska i anioły .
Od tego czasu bożonarodzeniowe polano zmieniło swoją postać i  występuje w niektórych regionach
jako ...świąteczna czekoladowa rolada imitująca wyglądem kłodę :)
Niektórzy twierdzą, że echem tego zwyczaju  mogą być świeczki choinkowe .

Świąteczny pieniek przetrwał w swojej drewnianej postaci w Katalonii .


Oto uśmiechnięty Tio de Nadal . "Tio" czyli  Wujek . 
Wujkiem opiekują się dzieci od 8 grudnia do 24 . Jest przykryty kocem, żeby było mu cieplutko 
i przyjemnie . Trzeba go wieczorem karmić skórkami pomarańczy i bananów - im więcej zje, tym więcej będzie prezentów. Sympatycznie, prawda ? :)
Idylla trwa do 24 grudnia . Tego dnia Wujkowi  spuszczany jest ... łomot ( nazywajmy niektóre rzeczy po imieniu ) za pomocą kijków , przy wtórze piosenek . Owa czynność ma podobno ułatwić mu defekację w postaci prezentów . Teksty piosenek również nawiązują do tego procesu . Są to głównie wyliczanki oczekiwanych produktów przemiany materii :):) . Następnego dnia rano dzieci znajdują pod kocem odchody Wujka w postaci słodkich łakoci :)


W następnej części rehabilitacja  Dziadka Mroza i jego krewnych , zapraszam !!!  :)

Źródła - także zdjęć :
Pinterst
www.dinnersclubmagazine.pl
http://festivals.ioveindia.com
www.magia.onet.pl
www. echodnia.eu
Wikipedia










13 komentarzy:

  1. Tio rozwalił system :) padłam :) bardzo zabawny zwyczaj o którym nie miałam pojęcia :)
    Jesteś kopalnią wiedzy, chylę czoła i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Ciekawy i pocieszny zwyczaj :):):)
      Bardzo dziękuję , musiałam to wszystko skrócić , żeby nie było nudne :):)

      Usuń
  2. Bardzo to wszystko ciekawe. Nie miałam pojęcia o takich tradycjach i ich wpływie na dzisiejsze zwyczaje. Wielkie dzięki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podbudowałaś moje ego :):) Dziękuję !!! :)
      Pisać o tradycjach o których nie wiesz, nie jest łatwo :):):):)

      Usuń
  3. Ten francuski wygląda jakoś tak strasznie, a Odyn z kolei jak mag:) Bardzo lubię takie historie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą to jest bardzo ciekawe, że tyle różnych tradycji i zwyczajów pochodzi z czasów pogańskich:)

      Usuń
    2. Mnie się ten francuski podoba . Jest skromny , tak jakby całą świąteczną wystawność
      zgromadził w koszyczku z prezentami dla dzieci :).
      Śmiało mogę zaryzykować twierdzenie , że 90% obchodzonych przez nas świąt ma korzenie przedchrześcijańskie . Będę jeszcze o tym pisać :)

      Usuń
    3. To racja z tymi zwyczajami i czekam też na opowieści wielkanocne, bo czuję że jajku i zajączkom nie odpuścisz, co?:) To będzie super podróż w Twoim wydaniu!

      Usuń
    4. Nie odpuszczę i dlatego muszę się pośpieszyć żeby zakończyć wreszcie Święta Bożego Narodzenia :):) Bardzo mi miło, że tak uważasz !!
      Buziaki :)

      Usuń
  4. Odyn - to brzmi dumnie!

    a ciasto w formie czekoladowego polana
    jak przez mgłę wspominam - choć chyba
    producent kinder też wypuścił polanka -
    tylko bardziej w wersji szczap, tudzież
    połówek polan - dość realistycznie to
    "drewno" do schrupania wyglądało... ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. He, he. Dziś Pana w Zielonym Płaszczu potraktowano by jak domokrążcę, a z Wujka zrobiono pieniek dla kotów ;-)
    Pragmatyczny świat bez wyobraźni i poczucia humoru ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... może Wujek wolałby drapanie pazurkami niż okładanie kijkami ??? :):)
      Myślę, że są jeszcze takie miejsca , gdzie kultywuje się stare tradycje świadomie oczyszczając je z naleciałości popkultury :)

      Usuń